czwartek, 25 czerwca 2009

Środa, 16 stycznia 2008 r. Trzydniowa Dobowa Zbiórka Moczu

Wczoraj (15-tego) zaczęliśmy dobową zbiórkę moczu. Ponieważ stwierdziłam, że wyniki z jednego dnia mogą nie być zbyt wiarygodne, postanowiłam całą tą akcję przeciągnąć na 3 dni i mieć wyniki do porównania z 3 dni. Kubusiowi nawet to się sposobało: każda stomia ma swój słoik, pęcherz także ma oddzielny. Sam podaje mi nawet słoiki do zlewania, no i udało się go namówić na nocnik bez większych problemów. Co prawda potem miałam inny problem, jak oddzielić miękkie od twardego, ale w końcu jakoś się udało.

Oczywiście przez cały ten czas Kubuś jest na woreczkach i są bardzo pilnowane, zwłaszcza w nocy, aby jak najwcześniej wykryć ich odklejenie i w razie potrzeby założyć jak najszybciej nowy, aby jak najmniej moczu uronić.

Wczoraj przyszła kolejna paczka z prześcieradłami z gumką, które wreszcie nam się nie zsuwają z ceraty, którą materac Kubusia jest powleczony. Teraz jest już ich w sumie 8 sztuk, z tym że dwie są Madzi. Mam nadzieję, że te 6 wystarczy nam. Niektóre okazały się ciut przymałe (materac ma długość 140 cm), ale poradziłam sobie doszywając do nich troczki, którymi przywiązuję od strony poduszki je do ramy łóżeczka. Teraz pięknie prześcieradło całą noc się trzyma. Kupiłam takie, bo takie można było tanio wylicytować w większej ilości. Ale jestem bardzo teraz z tego zadowolona. Kubuś także; tak jak i miał wielką frajdę rozpakowując paczkę - strasznie lubi otwierać wszelkie przesyłki, choć to w jego wykonaniu bywa niebezpieczne, ponieważ podchodzi do nich z nożyczkami i nigdy nie wiadomo, gdzie nimi zacznie ciąć. Niektóre przesyłki to wręcz muszę chować z obawy, że im się może coś stać, choć z drugiej strony chętnie oddałabym mu rachunki do pocięcia.

Podsumowanie akcji:


15 stycznia 16 stycznia 17 stycznia
stomia prawa 440 ml 560 ml 480 ml
stomia lewa 410 ml 780 ml 480 ml
pęcherz 90 ml 130 ml 0 ml
suma siusiu 940 ml 1470 ml 960 ml
suma wypitych płynów 1100 ml 1700 ml 1250 ml
wskaźnik {1} 0,85 0,86 0,76
{1} ilość oddanego moczu podzielona przez ilość wypitych płynów w tym samym czasie; norma powinna się wahać w granicach 0,4 - 0,8

Dzisiaj 17 stycznia Kubuś przejechał się z nami na zakupy. On jest bardzo dobrym podróżnikiem i nie było z nim żadnych problemów. Oczywiście musieliśmy zaliczyć samolot, formułę i mariana za 1 złoty. Kubuś zmienił dzisiaj także swoje menu: rano na śniadanko była mała kanapeczka, po zakupach 2 sztuki Monte, a na obiad jajecznica. Po wczorajszym dniu, gdy w czasie tego wielkiego łapania (naprawdę dużo tych płynów wyszło), worki nam się ciągle odklejały - zwłaszcza prawy, to dzisiaj siedzą na swoim miejscu pięknie. Po prostu miejsca stomii są pod żebrami prawie idealnie po bokach, a przez to jest to miejsce strasznie pozaginane. Wydaje mi się, że jakby był grubaskiem, to woreczki lepiej by się trzymały. Najgorzej jest z prawą stomią, bo lewa jest bardziej z tyłu i dzięki temu jest bardziej równa powierzchnia. Stąd nam wczoraj ciągle prawy się odklejał. Zauważyłam także, że mimo iż można się w nich kąpać, to siedzenie w brodziku i długa zabawa w ciepłej wodzie, powoduje, że one zaczynają namiękać a przez to są bardziej podatne na wcześniejsze odklejenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz