czwartek, 25 czerwca 2009

Czwartek, 8 listopad 2007 r. Bakterie urosły

Kubuś przespał noc bardzo ładnie. Rano zadzwoniłam do Szpitala. Okazało się, że na razie nie musimy jeździć na płukanie pęcherza; wystarczy Urotrim, który bierzemy w dawce leczniczej. Kubuś ma świetny chumor i nie widać po nim, że wogóle jest chory czy że coś go dręczy. Gania z bronią i bawi się w swojego "Pana". Ciągle słyszę tylko "bam bam". Normalnie czuję się jak na jakiejś wojnie, gdyż obaj z Jackiem tak rozrabiają i hałasują, że można odnieść takie wrażenie.

Jutro mamy jechać na ponowne pobranie próbki moczu do sprawdzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz