czwartek, 25 czerwca 2009

Sobota, 12 stycznia 2008 r. Kubuś w bandażach


Kubuś wyszukuje sobie ciągle jakieś kuku, aby móc przykleić plasterek i do tego wszystko to razem zabandażować. Wystarczy tylko mała krostka albo nawet nic - przynajmniej ja nie jestem w stanie dojrzeć i od razu jest gotowe kuku, na które zakładany jest przeogromny opatrunek. Efekty takich bandażowań przedstawiam na zdjęciach.

Wczoraj Kubuś miał dzień kotlecików, zjadł z 5 najmarniej; dzisiaj natomiast dzień płatków na mleku. To prawie tak jak w Simach, "płatki to danie, które chcę umieć przyrządzić". Najważniejsze w sumie, że je i to urozmaicone w ramach dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz