wtorek, 19 stycznia 2010

Poniedziałek, 18 stycznia 2010 r., Wyszliśmy ze Szpitala

W niedzielę Agatka, zgodnie z umową, wpadła do Kubusia i grali razem w Monopol. Dzisiaj Kubuś miał w sumie "wolny dzień" na Oddziale, bo poza obowiązkowymi lekami nikt nic od niego nie chciał, więc mógł się całkowicie poświęcić zabawie. Popołudniu do pokoju Kubusia dołączyła koleżanka Hania, którą jednak nie wyrażał żadnego zainteresowania - koledzy byli o wiele ciekawsi.

W poniedziałek rano, jeszcze przed obchodem, przyszedł do nas nasz Pan Doktór i oznajmił, że idziemy dzisiaj do domu. Zanim to jednak nastąpiło musieliśmy jeszcze wykonać badania: sprawdzić poziom kreatyniny oraz zrobić kontrolne USG. Kreatynina wyszła tym razem 0,88, czyli w porządku. Natomiast w USG wyszło, że miedniczki nerkowe w prawej nerce są powiększone... Wcześniej nie były... Możliwe, że to jeszcze wynik operacji, a możliwe, że jednak jest to zwężenie śródścienne w moczowodach i będzie konieczna operacja przeszczepu moczowodów. Na razie w każdym razie poszliśmy do domu. W środę mamy się pojawić na zdjęcie szwów, a za miesiąc w poradni, aby wykonać kontrolne kolejne USG i wtedy się dowiemy czy nadal miedniczki są powiększone czy też nie.

W domu Kubuś czuje się dobrze i wrócił już zupełnie do swoich "obowiązków", zwłaszcza w stosunku do dokuczania Madzi. Blizna goi się bardzo ładnie. Jutro jak zdejmą szwy, to zaczniemy ją smarować maścią gojącą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz